Rozdział 162
Wiatry wyły w ulewie, gdy uderzyła fioletowa błyskawica. Alyssa przypomniała sobie, że Jasper właśnie stał pod drzewem.
Ta myśl ją przerażała, zwłaszcza że Jasper siedział w telefonie. Czy prosił się, żeby go uderzył piorun?
„Jasper Beckett, nigdy cię tam nie spotkam. Przestań do mnie dzwonić i idź do domu!” Jej oczy zrobiły się czerwone.