Rozdział 118
Co za drań!
„Jasper, boli mnie pierś...” Liana pośpiesznie podeszła do niego i oparła głowę na jego ramieniu, mrucząc. „Skoro już tu jesteś, to dlaczego nie pójdziemy na zakupy? Nigdy nie byłeś ze mną na zakupach. Spójrz na pana Harpera idącego na zakupy z panią White...”
Jasper podążył wzrokiem za postacią Alyssy.