Rozdział 1152
Alyssa była jak delikatny kwiat, o który Jasper troskliwie dbał. Bez względu na to, jak wielka była burza lub jak zacięta była bitwa, on był tam, aby jej bronić.
Alyssa była tak głodna, że jej brzuch burczał. Rosie pośpiesznie poszła do kuchni, aby przygotować kolację dla nich obojga. Jednak Alyssa niespokojnie prosiła o prysznic.
„Chcę ładnie pachnącej kąpieli z pianą. Śmierdzę jak końskie gówno!”