Rozdział 114
Oczy Alyssy zdradzały jej irytację. Od najmłodszych lat nienawidziła rozgłosu w mediach. Nigdy nie wystawiała się na światło reflektorów, chyba że musiała.
„Po co mieliby robić newsy z niczego? Czy nie mają nic lepszego do napisania?” Wzięła łyk kawy. „Nieważne. Dyskusja wkrótce ucichnie. Powiedziałam też Jonahowi, żeby powstrzymał newsy, więc wkrótce zobaczymy jego moc w działaniu. Użyjmy tylnego wejścia”.
Przy tylnym wejściu do hotelu Alyssa kazała Seanowi zaparkować samochód, podczas gdy ona pobiegła do prywatnej windy i poszła do swojego biura na najwyższym piętrze. Podczas podróży sprawdziła oficjalne konto hotelu na Twitterze.