Rozdział 1122
Godzinę temu Zoe zadzwoniła do powiernika Corneliusa, Maxa Horatio, w odosobnione miejsce i obaj zaczęli potajemnie spiskować.
„Panie Horatio, jest pan z naszą rodziną od dawna. Znam pana od dziecka, kiedy pracował pan dla mojego dziadka. Znam pana lojalność wobec naszej rodziny” – powiedziała Zoe, jej oczy napełniły się łzami i wyglądały na żałosne.
„Tak, pani Zoe. Widziałem, jak pani dorastała. Pani rodzina była dla mnie dobra. Jestem gotów zrobić dla pani wszystko”. Max uroczyście przyrzekł, po czym z troską zapytał: „Pani Zoe, czy... coś jest nie tak? Wygląda pani okropnie”.