Rozdział 1114
Ku zaskoczeniu Jaspera, Alyssa zmarszczyła brwi i zdecydowanie nadepnęła mu na palce piętami, przesyłając ból przez całe jego ciało. Jedno to zniszczyć jego drogie, szyte na miarę buty; drugie to cierpieć z powodu miażdżącego bólu.
— Proszę się dobrze zachowywać, panie Beckett — ćwierknęła Alyssa i potrząsnęła włosami.
Pasma jej włosów musnęły jego policzek, kusząc go. Ostrzegła: „Jeśli tego nie zrobisz, dopilnuję, żeby twoje palce zostały zmiażdżone przez końskie kopyta”.