Rozdział 106
„Czemu nie? Nie będę siedzieć i czekać, aż zaatakuje mnie zwierzę”. Alyssa otrzepała ręce i spojrzała gniewnie na Betty.
„C-czy ty mnie właśnie nazwałaś zwierzęciem?” Twarz Betty poczerwieniała ze złości.
W tym momencie drzwi się otworzyły. Alyssa spojrzała i poczuła chłodne powietrze, które ją ogarnęło.