Rozdział 475
W związku z wypadkiem wokół miasta zaczęło gromadzić się mnóstwo ludzi.
W chwili, gdy samochód przyspieszył, Madeline pomyślała, że nie jest w stanie uciec. Jednak w krótkim błysku, jakaś silna siła ją trzymała. W tej chwili poczuła poczucie bezpieczeństwa, jakiego nigdy wcześniej nie czuła.
Podczas gdy ona wciąż była w stanie paniki, ktoś mocno trzymał ją za ramiona.