Rozdział 435
Chociaż Madeline mogła się tego domyślić z odpowiedzi Meredith, to gdy Jeremy odpowiedział jej twierdząco, i tak była oszołomiona.
Zimny wiatr z wczesnej zimy muskał jej twarz. To mrożące krew w żyłach zimno sprawiło, że Madeline przypomniała sobie okrucieństwo mężczyzny w tamtym czasie.
Nigdy nie mogła zapomnieć jego okrutnych i bezwzględnych czynów, a także jego spojrzenia.