Rozdział 307
Madeline pobiegła w stronę Jacksona beztrosko, całkowicie ignorując niebezpieczeństwo sytuacji. Jej ciało podjęło instynktowną decyzję, by chronić Jacksona, nawet jeśli oznaczało to zranienie się w trakcie.
Trzymając Jacksona w ramionach, Madeline nie miała czasu na ucieczkę. Przygotowała się na zranienie, gdy poczuła, że samochód wchodzi w kontakt z jej ciałem.
W ostatniej chwili ktoś krzyknął, myśląc, że zaraz wydarzy się okropny wypadek. Jednak samochód nagle się zatrzymał.