Rozdział 182
Jeremy szepnął Madeline kilka słów, zanim zaprowadził ją do Starego Mistrza Whitmana.
Stary Mistrz Whitman był już dość stary, więc jego wzrok nie był zbyt dobry. Wszystko, co mógł zobaczyć, to Jeremy'ego, który przyciągał długowłosą kobietę. Jednak w chwili, gdy Madeline stanęła przed nim, jego oczy rozszerzyły się z niedowierzania, gdy chwycił laskę i wstał z sofy.
„Ty... Ty jesteś... Maddie?” zapytał starzec z niedowierzaniem, wyciągając do niej drżącą prawą rękę, najwyraźniej próbując sprawdzić, czy przed nim stoi prawdziwy człowiek.