Rozdział 152
Cztery słowa, które wypowiedział, zabrzmiały lekko. Było tak, jakby zużył całą energię w swoim ciele.
„Jeremy, nie dam ci już Maddie! Spotkanie z tobą było najgorszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przytrafiła się Maddie. Czy będziesz zadowolony dopiero, gdy rozbijesz jej kości na pył?”
Kiedy słuchał oskarżeń Evelyn, Jeremy poczuł, jak jego skronie pulsują wściekle. Wyciągnął rękę, a jego ton brzmiał stanowczo. „Daj mi ją!”