Rozdział 167 Ktoś, z kim można porozmawiać
Shilah obudziła się, czując bulgotanie w gardle.
Wyskakując z łóżka, pobiegła do łazienki, nie zauważając Króla, który pisał przy swoim stole. Oczywiście, upuścił pióro i wstał, by pójść za nią.
„Shilah! Wszystko w porządku?” zapytał czule, stojąc za nią, trzymając ją; a ona nie odpowiedziała mu, dopóki nie skończyła wymiotować.