Rozdział 148 Wizyta Noszeby
Shilah wzdrygnęła się i, przezwyciężając szok, złapała go za ręce.
„Proszę, wstań, mój królu. Nie powinieneś tego robić” – błagała i próbowała go podnieść, ale król Dakota nie pozwolił jej.
„Nie, Shilah. Wolę zostać na kolanach, dopóki nie powiesz mi, że mi wybaczyłaś. Dopóki nie powiesz mi, że mi wybaczyłaś wysłanie ciebie i naszego nienarodzonego dziecka na niebezpieczeństwo. To jedyne słowa, których potrzebuję, żebym mógł żyć ze sobą” – powiedział król Dakota.