Rozdział 132 132
Zmęczona i głodna Shilah powlokła się w stronę miejsca, do którego nigdy nie sądziła, że będzie musiała wrócić. – przynajmniej nie w ten sposób.
Godność była jej daleka; duma nie była już nawet na jej liście, ponieważ w tym momencie potrzebowała tylko pomocy. Pomocy od wrogów, pomocy od przyjaciół, pomocy od tych, którzy traktowali ją jak śmiecia i kłamali jej, że jest częścią rodziny. Pomocy od kogokolwiek.
Jej obolałe pięści słabo pukały do drzwi, jej serce ciężko dyszało, gdy miała nadzieję, że otrzyma pozytywną odpowiedź. Jej usta były spierzchnięte i potrzebowały trochę wody.