Rozdział 109 W środku nocy pokłóciła się szorstka para
Kiedy kosmiczny chłopiec to powiedział, trzymał w dłoni pierś wieprzową, którą przygotowała dla niej Juliana, z małym kęsem w ustach.
Małe zęby żuły pachnące plastry mięsa, jeden kęs na raz.
W ustach czuć tłusty zapach wieprzowiny, zapach nasion sezamu i odrobinę chili.