Rozdział 85
-Aszer-
„Och, więc teraz jesteś gotowa do rozmowy” – uniosłam brew, a ona wyraźnie przełknęła ślinę. Na jej czole pojawiły się krople potu. Już było oczywiste, że to, czego się obawiałam, było prawdą.
„Tak, rzeczywiście, nie jestem w ciąży” – powiedziała w końcu, a moje ręce opadły słabo obok mnie. Nie było tak, że się tego nie spodziewałam, myślałam o najgorszym, ale usłyszenie, jak to mówi, potwierdzenie rzeczywistości, w której się znajdowałam, było prawie nie do zniesienia. Więc jednak jasnowidz miał rację.