Rozdział 80
-Aria-
Wlokłem nogi do pokoju i ze złością otworzyłem drzwi. Zatrzymałem się w połowie drogi do pokoju, żeby popatrzeć na stertę rzeczy na moim łóżku. Westchnąłem, gdy dotarło do mnie, że to tylko Prisca. Nie wróciła do domu i oczywiście, po naszej ostatniej rozmowie, zasugerowałem, że nie przeszkadza mi jej obecność. W końcu miała zwyczaj zostawania w pobliżu, a ponieważ doszedłem do wniosku, że dobrze jej ze mną, nie zawracałem sobie tym głowy.
Podskoczyła na nogi, gdy usłyszała, że wchodzę do pokoju, ale uśmiech na jej twarzy zniknął, gdy spotkał się z moim grymasem.