Rozdział 76
- Lara-
Obudziłam się dziś rano z grymasem na twarzy. Dzisiaj już jest zły dzień, zdecydowałam. Każdy dzień był zły, jeśli chodzi o mnie, a alfa nie patrzy w moją stronę. Co więcej, ta głupia Jasmine ocierała się o wszystko, udając, że jest bardziej wyjątkowa od wszystkich innych.
Nie byłem zadowolony, że Adonai też ją zabawiał i było oczywiste, że zaczynał mieć do niej słabość. To mnie wkurza, wiedząc, że moje szanse u alfy z dnia na dzień maleją z jej powodu.