Rozdział 64
-Adonai-
Czesałam włosy w swoim pokoju, gdy przechodziłam obok lustra i zauważyłam, że wyglądają trochę szorstko. Leżałam na łóżku już od kilku godzin, a potargany kontakt mojej głowy z prześcieradłem sprawił, że włosy się rozsypały, więc chwyciłam grzebień i przeczesałam nim głowę.
Ktoś wpadł do mojego pokoju i nie musiałem patrzeć, żeby wiedzieć, kto to zrobił. W całej tej paczce była tylko jedna osoba, która miała czelność zrobić coś takiego i tą osobą był Dante.