Rozdział 20
- Aria-
Po kilku godzinach wszystko wróciło do normy, a ja i Prisca znów śmiałyśmy się serdecznie. W tym momencie byłam bardzo wdzięczna, że miałam kogoś takiego jak ona w pobliżu, w przeciwnym razie umarłabym tu z nudów.
„Powiedziałam mu, żeby się odpieprzył” – opowiadała mi o czymś, co wydarzyło się wczoraj, a ja głośno się zaśmiałam.