Rozdział 193
-Adonai-
Szybko zamrugałem oczami, patrząc na widok przed sobą, aby upewnić się, czy dobrze widzę.
„Co to jest?” zapytałem strażników, mimo że wyraźnie widziałem, kto to był. Dan leżał bez życia i zimny jak podłoga pod nim.
-Adonai-
Szybko zamrugałem oczami, patrząc na widok przed sobą, aby upewnić się, czy dobrze widzę.
„Co to jest?” zapytałem strażników, mimo że wyraźnie widziałem, kto to był. Dan leżał bez życia i zimny jak podłoga pod nim.