Rozdział 191
-Zafa-
Dan podskoczył ze strachu i obaj odwróciliśmy się, by spojrzeć strażnikowi prosto w twarz.
„O mój Boże. Myślałem, że to Dante” – mruknął Dan, ciężko oddychając i kładąc dłoń na piersi.
-Zafa-
Dan podskoczył ze strachu i obaj odwróciliśmy się, by spojrzeć strażnikowi prosto w twarz.
„O mój Boże. Myślałem, że to Dante” – mruknął Dan, ciężko oddychając i kładąc dłoń na piersi.