Rozdział 170
-Aszer-
Wszystko było przeciwko nam; nie mogliśmy sobie pozwolić na walkę ze stadem Moonwalkerów, więc podczas gdy czekaliśmy na pozytywne opinie, żarliwie się modliłem.
Nagły hałas z oddali sprawił, że moje serce podskoczyło z oczekiwania. Już wiedziałem, co nas czeka i że jest tylko niewielka szansa na ucieczkę z Adonai.