Rozdział 18 „Szef nie może chodzić na randki w ciemno?”
Sophia przespała noc w domu. Kiedy obudziła się następnego ranka, wciąż słyszała dźwięk deszczu za oknem.
Zwinęła się w kołdrę, by się obudzić i usłyszała słabe głosy dochodzące zza drzwi. Po chwili drzwi zostały lekko otwarte od zewnątrz, odsłaniając twarz Mary.
Sophia podniosła głowę, a potem ją opuściła. Mary pchnęła drzwi i weszła. „Wstań, kiedy się obudzisz. Jest jedenasta”.