Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Zniknął
  2. Rozdział 52 Odrzucony przez Niego
  3. Rozdział 53 Następnego ranka
  4. Rozdział 54 Trafienie w dziesiątkę
  5. Rozdział 55 Osłabiony
  6. Rozdział 56 Anthfloxcic
  7. Rozdział 57 Następstwa
  8. Rozdział 58 Ich współczucie
  9. Rozdział 59 Dzieci
  10. Rozdział 60 Upadek
  11. Rozdział 61 Rzeczywistość
  12. Rozdział 62 Ich nienawiść
  13. Rozdział 63 Mini-randki
  14. Rozdział 64 Opowiadanie o Nim
  15. Rozdział 65 Zignorowany
  16. Rozdział 66 Świeże twarze
  17. Rozdział 67 Nie ona
  18. Rozdział 68 Ich dni
  19. Rozdział 69 Jeszcze jeden w dół
  20. Rozdział 70 Prawda
  21. Rozdział 71 Bez ukrywania się
  22. Rozdział 72 Rozproszenia
  23. Rozdział 73 Punkt do mówienia
  24. Rozdział 74 Magowie
  25. Rozdział 75 Dramat
  26. Rozdział 76 Jej ostrzeżenie
  27. Rozdział 77 Złapany
  28. Rozdział 78 Pytania bez odpowiedzi
  29. Rozdział 79 Pomysł
  30. Rozdział 80 Ich matka
  31. Rozdział 81 Planowanie wydarzeń
  32. Rozdział 82 Jego upadek
  33. Rozdział 83 Zmiana
  34. Rozdział 84 Bal maskowy
  35. Rozdział 85 Szczęśliwe chwile
  36. Rozdział 86 Jej usunięcie
  37. Rozdział 87 Teorie
  38. Rozdział 88 Wypowiadanie się
  39. Rozdział 89 Bankiet
  40. Rozdział 90 Jej ruch
  41. Rozdział 91 Zawsze zajęty
  42. Rozdział 92 Ich plan
  43. Rozdział 93 Plany zdobycia mojego wilka
  44. Rozdział 94 Przyjęcie ogrodowe
  45. Rozdział 95 Zdobywanie mojego wilka
  46. Rozdział 96 Niespokojny
  47. Rozdział 97 Nasza zazdrość
  48. Rozdział 98 Bieganie
  49. Rozdział 99 Droga naprzód
  50. Rozdział 100 Jego moc

Rozdział 4 Złapany

Minęły trzy dni odkąd ukończyłem ten wniosek. Mój umysł rozważa to, gdy wycieram stół, upewniając się, że wszystko jest czyste. Alfa Draven odwiedzał Alfa Ethana i jego stado. Najwyraźniej układ, który zawierają, idzie dobrze. Na tyle dobrze, że Alfa Draven może opuścić swoje stado i wyruszyć

To dobrze, ale to znaczy, że nikt mnie nie dotykał przez trzy dni. Ledwo musiałem klęczeć, bo Beta Luca i inni są zajęci pracą Alpha Dravena.

Cholera, udało mi się nawet wyrwać z tego ciągłego sprzątania i w końcu miałem czas, żeby rozważyć implikacje tego zastosowania. Jestem pewien, że Alpha Prime Darius ukarze mnie za kłamstwo na ten temat. Mogliby mnie zabić; w zasadzie skłamałem królowi.

To był rozkaz, żebym odpowiedział szczerze, a ja tego nie zrobiłem. Czy więc Alpha Draven będzie się dobrze bawił, mówiąc im, że skłamałem, jeśli kiedykolwiek dowie się prawdy? Kończąc sprzątanie, siadam na macie, zamykam oczy i próbuję się zrelaksować; powiedziano mi, że wraca dziś. Więc upewniłem się, że sprzątałem o wymaganych godzinach.

W ten sposób, jeśli wróci , będę dokładnie tam, gdzie mnie oczekuje, biorąc pod uwagę, która jest godzina. Większość nienawidziłaby tego, siedzenia w celi bez niczego. Nuda byłaby szybką rzeczą, na którą by narzekali.

Chyba kiedy ciągle sprzątasz i robisz rzeczy dla wszystkich innych. To jest idealne. Po co miałbym chcieć robić cokolwiek innego niż relaksować się teraz? Ta myśl szybko znika, kiedy uświadamiam sobie, jaki jest dzień.

Wstaję i przechodzę do pralni. Pokojówka uśmiecha się do mnie, a ja zaczynam zbierać odpowiednie rzeczy do łóżka Alfy Dravena. Mam jeszcze sporo czasu, żeby to zrobić, zanim będzie mógł się poskarżyć.

„Zabierają kobiety”. Odwracam się do pokojówki, zdezorientowany. „Strażnicy Alpha Prime Dariusa zaczęli dziś zbierać wybrane kobiety”.

„Mają szczęście” – uśmiecham się, a ona wyciąga rękę.

„To może być dla ciebie szczęście”. Patrzę na nią z zakłopotanym wyrazem twarzy, a ona się uśmiecha. „Widziałam, nie martw się, nikt inny nie widział”.

Cholera. Wstaję i panikuję. „Jeśli...”

Podnosi rękę. „Nie powiem Alpha Dravenowi, Elara, więc nie musisz się martwić; trzymam za ciebie kciuki”. Mówi to, ale nie bierze pod uwagę konsekwencji, tak jak ja.

Jestem roszczona; znak jest niemożliwy do ukrycia, gdyby poprosił nas o rozebranie się i potwierdzenie, że nie jesteśmy roszczeni. Nigdy nie rozważałam konsekwencji moich działań, a teraz jest już cholernie późno.

Wszystko, co mogę zrobić, to mieć nadzieję, że mnie nie wybrano, a dlaczego miałbym zostać? Bez wilka, bez stada, sierota, bez nazwiska. Jestem na końcu tej listy.

Po wymianie prześcieradeł i pościeli, brudne zanoszę pokojówce, chociaż nie są brudne. Założono je dwa dni temu. Nikt w nich nawet nie spał. Wychodząc, słyszę drzwi. Szybko idę do celi, żeby ich uniknąć. Jeśli mnie tam nie będzie, mam nadzieję, że zwariowałam.

„Mutt”. Albo nie. Stojąc, przechodzę i klękam. „Co to jest?” Spojrzałem w górę.

„Mistrz tkanin”. Dlaczego mnie o to pyta?

„A kto tego używa?”

„Ja, Mistrzu, to mi je dano do używania”. Nikt inny ich nie używa. Ma dziwny nawyk, jakby każdy miał swoje własne ubrania. Dlaczego? Żeby mógł zobaczyć, które ubrania są najczęściej używane?”To dlaczego było to obok komputera?”

Kurwa. Moje myśli wracają. Tego dnia sprzątałam i zaniosłam prześcieradła pokojówce. Kiedy podeszłam do komputera, miałam w ręku ściereczkę.

„Nie wiem, Mistrzu.”

„To jest bezczelne kłamstwo”. Słyszę, jak się rusza. „Przygotuj to. Upewnij się, że cała wataha będzie patrzeć”.

Poczekaj, gapię się na niego.

„Wszedłeś do pokoju, który jest zakazany. Użyłeś rzeczy, których nie masz prawa używać. Myślałeś, że to pozostanie bezkarne?”

Myślałam, że nie będzie wiedział. Nie wiedziałby, gdybym nie zostawiła tkaniny.

„Mistrzu, to nie ja położyłem tam tę szmatę”. Może mnie nie ukarze, jeśli skłamię i udam, że to ktoś inny.

„Kłamstwo tylko zwiększa twoją karę”. Zwraca się do Alfy Luki. „Wyciągnij ją”. Czuję, jak moje ciało jest wciągane i wypychane. Rzadko karze mnie na oczach całej watahy.

Moje ciało zostaje rzucone na ziemię. Klękam, trzymam głowę nisko. Wiem, że to ja to spowodowałem. Teraz rozważam jego plan, może sprawić, że będę tu klęczał i walczył z pogodą, podczas gdy oni będą patrzeć.

„Jeśli wydaję rozkazy, oczekuję, że będą one wykonywane, nawet gdy mnie nie widać”.

Czuję, jak kajdanki oplatają moje nadgarstki. Więc nie będę karany koniecznością stawiania czoła żywiołom?

„To przypomnienie, że nie pozwolę, aby to się stało” – krzyczę, gdy moje ciało zostaje podciągnięte przez kajdanki wokół moich nadgarstków. Moje palce u stóp ledwo dotykają podłogi.

„Teraz” – krzyczę, czując, jak bicz uderza mnie w plecy. Podnoszę głowę i patrzę na Alphę Dravena. Przysiągł, że nigdy mi tego nie zrobi.

„Jeszcze raz”. Przygotowuję się, ale niewiele to pomaga. Krzyczę; łzy płyną mi z oczu.

„Jeszcze raz”. Ból spowodowany batem sprawia, że osuwam się do przodu, a krzyk plącze mi się w gardle razem ze szlochem.

„Jeszcze raz”. Wpatruję się w Alphę Dravena. Krzycząc, zwisam na łańcuchach, moje oczy widzą Alexa w tłumie. Opuszczam głowę, nigdy nie spodziewałam się, że wymierzy mi taką karę.

Ból jest gorszy niż poprzedniej nocy. Czuję krew spływającą mi po plecach z ran ciętych. Słyszę samochody i podnoszę głowę. Patrzę, jak tłum znika.

„Weź to do środka”. Alpha Draven wskazuje na mnie, czuję, jak zdejmują mi kajdanki i upadam. Ręka chwyta mnie i ciągnie przez drzwi. Gdy wchodzimy do środka, ciągną mnie do przodu.

„Stój!” krzyczy Alfa Draven. Moje ciało opada, a ja klękam, gotowy, by Alfa Draven zaczął na mnie krzyczeć obelgi. „Najwyraźniej Alfa Prime Darius wysłał po ciebie strażników, Mutt!”

Kurwa. Powoli podnoszę głowę, żeby zobaczyć, jak na mnie patrzy i warczy. Czy to dlatego, że wiedzą, że skłamałem? Mam przeczucie, że dzisiejsza kara to dopiero początek.

تم النسخ بنجاح!