Rozdział 128 Wybór Liama
Edward zmrużył oczy. „Nie powstrzymuj się. Po prostu bądź ze mną szczery”.
Życie z Sophią oznaczało przyszłość pełną przepychu i dobrobytu, ale wymagało też poświęcenia własnego moralnego kompasu.
„Idź tą drogą, a będziesz tylko kolejnym bezkręgosłupowym pieskiem, jak te żałosne przegrane śliniące się na widok Sophii – bezjajeczne i będące obiektem żartów wszystkich. Jednak za fasadą drwin życie byłoby słodkie. Co więcej, gdy jej zabraknie, nawet niewielki kawałek jej majątku zapewniłby ci życie w luksusie, tak jak Henry” – mruknął Edward. „Ale jeśli umrzesz pierwszy, wszystko, co zrobiłeś, będzie bez znaczenia”.