Rozdział 97 – Sesja studyjna
Punkt widzenia Lili
Dziwnie było tu być bez Rachel. Pokój w akademiku wydawał się taki duży i pusty. Większość jej rzeczy zniknęła, poza fioletowo-czarną pościelą i kilkoma drobnymi akcesoriami.
Mieliśmy być rozdzieleni tylko przez krótki czas, ale i tak strasznie za nią tęskniłem. Liczyłem, że jej oko do mody pomoże mi spakować się na wyjazd do Monstro.