Rozdział 47 - Niewinny taniec
Punkt widzenia Lili
Czułam na sobie jego wzrok, kiedy tańczyłam z Brodym. Enzo trzymał się w kącie, ale patrzył na mnie, jakby był głodny, a ja byłam jego kolacją.
Nie byłem pewien, dlaczego mnie to tak podnieciło. Może dlatego, że w końcu zyskałem nad nim przewagę.