Rozdział 169 Nie powinienem tu być.
Punkt widzenia Lili
„Więc musimy wymyślić kampanię” – powiedziała Rachel, gdy siedzieliśmy w pokoju studenckim.
Była niedziela, dzień przed rozpoczęciem zajęć i kilka dni po tym, jak zadomowiliśmy się w naszych nowych akademikach. Rachel i Becca wyglądały na podekscytowane, gdy usiadły naprzeciwko mnie przy naszym zwykłym stoliku.