Rozdział 276
Postanowiłam, że nie potrzebuję żadnych ubrań do spania, więc po prostu rozebrałam się do naga i weszłam pod kołdrę. Alec odwrócił się do mnie plecami, chowając portfel. Chcąc mu dokuczyć, naciągnęłam kołdrę na szyję i ukryłam ciało.
„On ma problem z Coltem, więc to dobrze dla ciebie.” Alec zdjął spodnie i koszulę, zostawiając tylko bokserki.
„To prawda.” Alec westchnął, wślizgując się pod kołdrę. Jego ręka natychmiast powędrowała do mojego biodra, gdy przysunął się bliżej mnie. „Hmm, dziś wieczorem nie mam na sobie ubrań?”