Rozdział 227
„Lepiej się pospiesz, Alfa! Wszyscy miłośnicy mięsa znikną!”
Naprawdę musiałem nauczyć się imion wojowników. Ile razy rozmawiałem z nimi i nie miałem pojęcia, jak się nazywają? Siedziało tam około dwudziestu różnych mężczyzn. Ich wiek wahał się od tego, co wyglądało na 18-latków, do 50-latków. Jednak wszyscy byli kompletnie wyrzeźbieni i wyglądali niebezpiecznie.
„Uwielbiam mięso” – powiedziałem w myślowym połączeniu z Alekiem. Przewrócił oczami, gdy podeszliśmy do stołu ze wszystkimi pizzami. Alec podał mi papierowy talerz, zanim wziął jeden. Rozważając moje opcje, wybrałem pizzę dla miłośników mięsa i zwykłą pizzę z wołowiną. Alec wziął trzy kawałki pizzy supreme. Podążając za nim, poszliśmy i usiedliśmy na kanapie. Większość facetów zebrała się wokół, ale kanapa została otwarta dla nas trzech.