Rozdział 0219
„A kiedy była w twoim stadzie, została porwana, postrzelona i sfotografowana bez jej wiedzy”. To był cios poniżej pasa, ale się nie sprzeciwiłem. „Masz jedną pieprzoną godzinę, żeby powiedzieć mi, jak zamierzasz to naprawić! Chcę z nią porozmawiać natychmiast!”
„Jestem tutaj, tato” – powiedziałem stanowczo i wystarczająco głośno, by brzmieć pewnie.
„Kristen? Czy twój wilk już wrócił?”