Rozdział 140
Tego nie powiedziałem." Powiedziałem na głos, zdejmując kask. W powietrzu unosiły się dźwięki wiertarek, pił i zapach trocin. W oddali widać było szczyt budynku.
„Ob?” Zaczęliśmy iść pod górę.
„Po prostu, kiedy wybieramy się w podróż, możemy zabrać nasze rowery. Szczerze mówiąc, nie myślałem zbyt wiele o tym, co powiedziała twoja mama”.