Rozdział 127
Biorąc klopsika, podobała mi się prezentacja, ale nie byłem fanem awokado. Zdjąwszy go, włożyłem klopsika do ust. Klopsik miał pikantny, ale soczysty smak. Ciasto francuskie było ładne i płatkowate. Alec włożył całość do ust i kiwnął głową, nie przestając żuć.
„Nie lubisz awokado?” zapytała Luna Erin.
„Nie, ale te są pyszne”. Odkładając wykałaczkę i awokado, sięgnęłam po grzyba. Gdy ugryzłam, farsz nie był papkowaty, jak się spodziewałam, ale kawałki chrupiącej bułki tartej wymieszane ze słodką galaretką. Grzyb był upieczony w brązowej cukrowej powłoce, co czyniło go idealnym.