Rozdział 57
EMERIEL
Powietrze wypełniło się oczekiwaniem, gdy rozpoczęło się świętowanie obfitych zbiorów. Sala, ozdobiona wystawnymi dekoracjami, wypełniona była lordami i uprzywilejowaną klasą, oddającymi się obfitości jedzenia i napojów.
Na zewnątrz, zwykli ludzie zebrali się na arenach, rozkoszując się uroczystościami. Twierdza roiła się od radosnego tłumu, wewnątrz wielkiego sądu i na całym terenie.