Rozdział 391 Ostateczny epilog
„Proszę, przestań mu mówić te rzeczy” – jęknął Lord Vladya. „Uśmiecha się jak złodziej, który właśnie awansował na szefa straży. Może zapomnieć, po co tu jesteśmy”.
Daemonikai uderzyła go w głowę. „Zamknij się.” Ale on wciąż uśmiechał się od ucha do ucha.
Uzdrowicielka ukryła uśmiech za kaszlem. Więc plotki były prawdziwe. Najszybszym sposobem, aby zyskać względy Wielkiego Króla... było mówić życzliwie o jego królowej. Albo jeszcze lepiej - bezpośrednio zyskać jej względy.