Rozdział 368
„Czy ktoś chciałby coś jeszcze dodać, zanim zakończymy dzień?” Daemonikai wstał, a jego głos sygnalizował odprawę.
Na sali obrad już panował ruch – szeleściły togi, szurały krzesła – słychać było odgłosy ludzi gotowych do wyjścia, w powietrzu unosił się szum posiedzeń sądu.
„Właściwie tak, Wasza Wysokość.” Wysoki Lord Gaff wstał. „Chodzi o noc zaćmienia księżyca.”