Rozdział 360
Te wizualizacje... Piekło w pociągu, nie były dla niego dobre. Niebo na ostrzu.
Jej uśmiech był marzycielski i słodki. „Udaję, że to jego palce i naprawdę dobrze jest włożyć je do środka i wyobrazić sobie, że to on”.
Daemonikai zaklął pod nosem.