Rozdział 359
„Sposób, w jaki na mnie patrzysz...” Emeriel wierciła się, przenosząc ciężar ciała z nogi na nogę.
Stała teraz przed nim, czekając, aż powie jej, jak jej pragnie. A jej policzki zarumieniły się na absolutnie ujmujący odcień czerwieni.
„I jak to?” Daemonikai przeciągnął, choć już wiedział. Bogowie, wiedział.