Rozdział 268
„Jak się czuje twój przyjaciel Herodis?” Jego usta musnęły jej policzek niczym delikatny powiew wiatru. „Widziałaś go od czasu powrotu?”
„Przy tym wszystkim, co się dzieje, nie miałem okazji”. Nastąpiła krótka pauza. „Martwię się o niego. Czy z nim wszystko w porządku? Co on robi ostatnio?”
„Może powinieneś znaleźć czas, żeby go odwiedzić”.