Rozdział 11
KSIĄŻĘ EMERYT
Emeriel nie mogła znaleźć słów. Jego szeroko otwarte oczy wpatrywały się w Livię w szoku i niedowierzaniu, jakby starszej kobiecie nagle wyrosła druga głowa.
„Nie chcę tego” – wyrzucił z siebie, a jego głos podniósł się z paniką. „Nie chcę mieć z tym nic wspólnego”.