Rozdział 108 Willow jako jego Luna
Nazywali ją egoistką. Mogłaby to zrozumieć, gdyby tylko Liam tak robił, ale jej ojciec również nazywał ją egoistką. Jak mógł nie rozumieć jej bólu i strachu?
To samo miejsce, w którym miała być królową, było tutaj upokorzone i haniebnie wyrzucone. Ci sami ludzie, którzy mieli być pod nią, śmiali się z jej położenia i opłakiwali jej śmierć, gdy jeszcze żyła.
Gdyby wróciła do stada Liama, kim by była? Normalnym wilkołakiem czy matką przyszłego alfy? Co miała zrobić ze swoim życiem po powrocie? Jej celem życiowym zawsze było bycie królową Luną, ale nie było to już możliwe, więc co miała zrobić? Wrócić na studia i ukończyć studia, a następnie poszukać pracy lub spróbować znaleźć partnera, skoro zamierzała odzyskać swojego wilkołaka?