Rozdział 40
Aidan nie chciał dzieci i miał zamiar stracić swoje wpływy, ale na szczęście złota okazja — rodzina Barnett — była tuż przed jego oczami. Nie miał zamiaru przegapić tej okazji, która zapukała do jego drzwi.
"Wujku Gordonie!"
Trzymając ją za ramię, Sienna zapewniła. „Anno, nie martw się. Na wszystkie problemy zawsze jest rozwiązanie”.