Rozdział 13 Zameldowanie gwarantuje śmierć
„Ty…” Zanim Theodore zdążył dokończyć słowa, radiowóz już go odjeżdżał.
„Synu!” Lilian goniła za nią emocjonalnie, ale szpilki uniemożliwiały jej pościg, więc musiała zawrócić i wrócić, by niepokoić Samantę.
„Samanto, dlaczego jesteś niezadowolona ze mnie jako swojej macochy? Dlaczego wrobiłaś mojego syna? Ma dopiero piętnaście lat, czy rozumie, czym jest kontrabanda?” Ton Lilian był pełen pytań.