Rozdział 394 Rory się obudził
„Uratować Bellę?” Słysząc to, Heather nie mogła powstrzymać się od parsknięcia. Jej głos ociekał sarkazmem, a na jej ustach pojawił się pogardliwy uśmiech, gdy powtórzyła pytanie drwiąco.
„Panie Astley, wybacz moją szczerość, ale nie zapominajmy, że Bella została kiedyś przyłapana na wynajęciu hakera do kradzieży poufnych informacji ze Star Entertainment. Pan interweniował i uratował ją z tej opresji. A co z tym razem? Przyniosła broń na plan filmowy! Co więcej, nie zabiła Annabel i w trakcie tego procesu zraniła Rory'ego. Czy to nie jej wina? Nikt jej do tego nie zmuszał, prawda? Pozwól mi wyjaśnić, że nasza rodzina Normanów nie jest organizacją charytatywną, proszę pana. Bella stale udowadniała, że jest niewiarygodna, lądując z powrotem na policji z powodu drobnej urazy. Nawet gdybym miał jej pomóc, co mogłaby zaoferować w zamian? Radzę panu oszczędzać oddech. Błaganie o tak przegraną sprawę nie przyniesie pozytywnych rezultatów. Jeśli chodzi o mnie, mam własne sprawy do załatwienia, tak jak i pan. Nie wciągajmy rodziny Normanów w niepotrzebne kłopoty”.
Głos Heather dobiegł Talię przez uchylone drzwi.