Rozdział 102 Oryginalny projektant to Leo
Twarz Marilyn zrobiła się wściekła na słowa Annabel. „Annabel Hewitt, to czyste oszczerstwo. Jeśli nie przeprosisz mnie natychmiast, zadzwonię na policję!”
„Zrób to” – powiedziała spokojnie Annabel, a jej usta poruszyły się w szyderczym uśmiechu. „W każdym razie ty jesteś plagiatorem. Dobrze byłoby zadzwonić na policję”.
Jeden z reporterów natychmiast nastawił uszu. „Pani Hewitt, czy ma pani jakieś dowody na to, że Marilyn dopuściła się plagiatu?”