Rozdział 191
Dominik
Latarka znów migocze, rzucając długie cienie na celę. Lekko odwracam głowę, a moje usta wyginają się w grymas.
Marcus umarł zbyt szybko. Zbyt łatwo. Powinienem był to spowolnić, torturować go jeszcze bardziej – powinienem był przedłużyć jego cierpienie.