Rozdział 396 Majątek
Płakałam przez całą drogę powrotną do rezydencji. Amy milczała, od czasu do czasu klepiąc mnie po ramieniu i podając chusteczki, gdy ich potrzebowałam.
Wjechała na podjazd i podeszła do głównego wejścia, po czym przemówiła.
„Wygląda na to, że Alex ma towarzystwo” – powiedziała. „Czyje to limuzyny?”