Rozdział 59
Emma
Max powiedział, że ma sprawy biznesowe do załatwienia w mieście i musi wyjechać na kilka godzin. Jego oczy były wąskie i poważne, gdy powiedział mi, że wróci, aby dołączyć do mnie na kolację wieczorem.
Nie przeprosił mnie za to, że zostawił mnie tu samą przez kilka dni. Ale wiedziałam, że nie mogę oczekiwać, że Lew przeprosi. Przyznanie się do winy może być postrzegane jako oznaka słabości. Ale Max próbował mi wmówić swoimi czynami, że żałuje.